Ciepło się zrobiło w całym Domu. W pokojach Mieszkańców zakwitły kwiaty, w ogrodzie widać pierwsze oznaki wiosny w postaci żonkili oraz forsycji. Już na Wielkanoc wykiełkował owies, który zieleni się w Jadalni.
- Fiołki Pani Basi
- Mieszkańcy cenią sobie piękno
- Jeden z kilku samotnych żonkili
- Wykiełkowało i rośnie jak na drożdżach
"...spostrzegłem przez okno, wśród pąków akacji, wiosnę, co się wymknęła wpływom biurokracji." /L. J. Kern/
Nawet w pracach terapii "pachnie" wiosną.
- Pani Maria skończyła w piątek wyszywanie bratków
- Girlandy z pomponów na ukwieconych konarach
- Przepis na pompony połączony z szalikami dzierganymi przez panie i kwiatami szytymi z filcu
- Czym może stać się zwykła butelka po winie?
Chcemy już słońca, zielonej trawy, przesiadywania w altanie w ogrodzie. Chcemy odetchnąć pełną piersią i przenieść się na pole (bądź jak to mówią w innych rejonach Polski - na dwór).