Pierwszy dzień wiosny.

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi , zdjąłem z niej zmoknięte palto posadziłem vis a vis. Tak śpiewał Marek Grechuta, a my??

W pierwszy dzień wiosny w naszym domu było wyjątkowo radośnie. Gościliśmy studentki które odbywają u nas praktyki. Zawody, gry zespołowe, drużynowa rywalizacja. Warto było powalczyć o nagrody i mimo zmiennej aury cieszyć się wspólnym działaniem.
Wiosna nas nie rozpieszcza, jest obecna puki co tylko w kalendarzu. Jak mówi przysłowie
" W marcu jak w garncu" Śnieg za oknem, to znów siecze deszczem, trochę słońca i znów śnieg. Ale my się nie poddajemy, bo wiosnę mamy w sercach.
Można było wziąć udział w kilku kategoriach. Slalom na wózku, dlaczego nie.
Jesteśmy pod wrażeniem, 100 % celnych rzutów. Brawa dla pani Teresy.
Slalom z piłką, trochę męczące ale dajemy radę. Pani Janinka walczy o punkty dla swojej drużyny.

Comments are closed.

Skip to content