Można sobie czasem powróżyć

Czarny kot, biały kot, to wciąż kot, ale 30 listopada zyskuje on tak wiele znaczeń, że nie sposób oprzeć się pokusie skorzystania z andrzejkowych wróżb. Lanie wosku wyzwoliło w nas twórczą wyobraźnię, fanty ukryte pod filiżankami pozwoliły pomarzyć o czekającym za rogiem bogactwie, a los z przepowiednią sprawił, że w głowie zrodziły się plany na przyszłość. Tak, wróżby andrzejkowe otwierają drzwi z milionem możliwości i nam się to baaardzo podoba.

Comments are closed.

Skip to content