Odgłosy wiosny na Radziwiłłowskiej, świergotanie i popiskiwanie, pięknie brzmiało, ale kto jest w stanie odróżnić głos wróbla od odgłosu mysikrólika? Ba, kto jest w stanie odróżnić mazurka od wróbla!? Okazuje się, że są tacy i się z tym nie kryją. Dla tych, którzy jednak znają tylko pohukiwanie sowy zostaje podziwianie własnoręcznie zrobionych z kartonów po mleku budek dla ptaków, które zajęły wszystkie ściany w świetlicy.