Trzeba mieć dużo siły i cierpliwości, żeby do słomianych wianków dowiązać szyszki a potem cienkimi drucikami doczepić mini bukieciki z zatrwianu. Kto powiedział, że florystyka jest sztuką delikatną i subtelną nie widział pokłutych palców i bałaganu wokół. Ale gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą! Wieńce wyszły piękne!