0,5 kg mąki, 50 g drożdży, 120 g masła rozpuszczonego w 250 ml mleka, dwa jajka rozbełtane z cukrem. Procedura jak przy cieście drożdżowym, czyli trochę ugniatania, dużo czekania. Potem wchodzą śliwki i kruszonka na wierzch. Przepis na kruszonkę niezbyt udany, ale w efekcie jadalny. Pieczemy w 170 stopniach 45 min; grzanie góra - dół. Dała nam ta praca, choć niezbyt długa i skomplikowana, masę radości. Mieszkanki niegdyś same dużo piekły, mają swoje przyzwyczajenia, swoje procedury i swoje przepisy. Do tego masę wspomnień, które wypływały przy okazji. Ciasto wyszło pyszne, ale to akurat nie było najważniejsze. Byliśmy razem! Co robimy za tydzień?