Idea smażenia pączków zrodziła się w chwili, gdy w Ostatki nie zdążyliśmy usmażyć faworków a w lodówce zostało 2 kg smalcu. Przepis dostaliśmy od jednej z Mieszkanek.
Z całości przepisu wychodziło 32 sztuki, lecz my niepewni swoich talentów postanowiliśmy zrobić z połowy. Nie była to dobra decyzja, ponieważ wyszły PRZEEEPYSZNE i było ich za mało. W wyrabianiu ciasta pomagali praktykanci, natomiast testowaniem zajęli się dodatkowo - p. Dyrektor oraz kierownictwo szkoły francuskiej, która organizowała praktyki.
Pączki były naszą, polską propozycją, natomiast strona francuska przeprowadziła szkolenie z wypieku ciasta czekoladowego. Duże kontrowersje wzbudził brak mąki oraz ubijanie białek jednak jak się okazało, ciasto, podobnie jak pączki wyszło znakomite.