“Majowe, nie majówka…

...bo majówka to wycieczka, a majowe się śpiewa". O religijną edukację dba nie tylko nasz kapelan, ale również czujni Mieszkańcy, którzy potrafią wyłapać nieścisłości w tekście śpiewanych wersów Litanii Loretańskiej oraz konsekwentnie domagają się właściwego nazewnictwa. Nabożeństwa majowe mają nie tylko religijne uzasadnienie. Śpiew jest wspaniałym ćwiczeniem stymulującym ośrodek mowy a powtarzanie zapamiętanych wersów idealnym ćwiczeniem pamięci długotrwałej. Nie można zapominać także o dobroczynnym wpływie śpiewania na nastrój, dzięki uwalnianym w trakcie śpiewu endorfinom. A ci, którzy nas słuchają wiedzą, że potrafi być wesoło również im.

 

Comments are closed.

Skip to content