A nogi, ręce i głowy - przy okazji, w ramach rozgrzewki.
Do ćwiczenia zmysłu słuchu idealnie nadawały się dźwięki natury - w tym przypadku dźwięki zwierząt. Kontrowersyjne było miauczenie kota, a zabawne ryczenie słonia. Wszystko to, ubrane w zabawowe muzyczne BINGO, spodobało się zarówno mieszkańcom, jak i pracownikom.
Wąchaliśmy też, przede wszystkim przyprawy. Cynamon, pieprz, ziele angielskie, majeranek - niby oczywiste i bardzo charakterystyczne zapachy, a jednak nosy również potrzebują przypomnienia i ćwiczeń. Na zgadywanki dotykowe - zabrakło czasu. Do następnego razu!